|
Dark Eden - Forum fanów karcianki Dark Eden Forum fanów karcianki Dark Eden
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
drumdaar Sierżant
Dołączył: 25 Gru 2009 Posty: 107
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 10:59 pm Temat postu: Kraków - pierwsze zmagania 4 władców |
|
|
Witam
po małej przerwie, w ostatnią sobotę, ponownie doszło do krwawych bojów na Krakowskiej ziemi. Po raz pierwszy w tym roku (a pewnie i od znacznie dłuższego czasu) do rywalizacji przystąpiło 4 władców:
Noz4 de Gabriel z kawalerią
Aksal de Marcus z mroczną piechotą
Seku de Abdul z bydłem na wypasie pod okiem proroków
Drumdaar de Cain z ułańską fantazją
Gra rozpoczęła tuż przed godziną 14, jako, że było nas 4 mieliśmy pograć sobie drużynówki ale... nieopatrznie postanowiliśmy zacząć na rozgrzewke od nawalanki
Nieopatrznie dlatego, że ustaliliśmy limit punktowy na 70 bez limitu czasowego bo... bo po co
Gra dość szybko nabrała dynamizmu, pierwsze punkty zgarnął Aksal już w 1 rundzie Skromnym, a niedługo po tym poprawł jakimś najazdem zdobywając szybko połowę potrzebnych punktów. Następne punkty w grze zdobyłem Ja i to niewiele mniej od Aksala dzięki cudownym podwójnym najazdom Caina. Po tym nastąpił moment stagnacji w którym to z niezłym rezultatem zaczęli rozbudowywać się Gabriel z Abdulem i na zmianę zdobywać punkty. Co jakiś czas Aksal coś tam skubnął (np. moje pole minowe) ale po stracie większości Gomorów i Razydów nie miał czym straszyć. W tym czasie ja byłem głównym celem najazdów wszystkich moich 'przyjaciół". Czas leciał, objął nawet przerwę na pizze ale jako, że limitu nie ustaliliśmy na początku nie chcieliśmy go wprowadzać w trakcie. Niestety gra nabrała takiego tempa, że w końcu o 17.30 padło: Gramy do 18.00 i koniec. W tym czasie zrobiło się naprawde ciekawie bo Aksalowi po Zacznijmy od nowa wróciło większość woja i znowu zaczął straszyć wygraną, Mi jakimś cudem udało się odbudować i uzbierać niezła armie ale wszyscy bronili się bardzo skutecznie.
W końcu na 5 min przed godziną zero z iście ułańską fantazją (i ponownie dzięki podwójnemu najazdowi) zgarnąłem w krainie Noz4 brakujące punkty.
Gra była pasjonująca i bardzo równa o czym świadczy wynik, ale zdecydowanie za długa. Rezultat:
Drumdaar 70, Aksal 65, Noz4 50, Seku 40
Po tym już bez żadnego ociągania, zasiedlśmy do drużynówek, dołożyliśmy tylko odpowiednie karty i do boju.
Pierwsza gra była w składach:
Drumdaar+Noz4 vs Aksal+Seku
Gra była bardzo szybka i dynamiczna. W drugiej albo trzeciej turze poszlo moje spotkanie na szczycie i ustaliliśmy szybką strategię. Mieliśmy niezłe intrygi a ja do tego trochę woja. Co w 2 turach dzięki ponownie podwójnym najazdom dało 64 punkty zwycięstwa i dwie czyste osady przeciwników. W kolejnyc turach nic nadzwyczajnego ani Aksalowi ani Sekowi nie doszło i pozostało nam tylko dobić brakujące punkty.
Wynik:
Drumdaar+Noz4 75 vs 9 Aksal+Seku
Mielismy jeszcze chwilke wiec siedlismy do ostatniej rozgrywki. Losowanie przyniosl następujące składy.
Seku+Drumdaar vs Noz4+Aksal
Początek był strasznie zakręcony, głównie przez 2 (albo nawet 3, nie pamiętam dokładnie) Wiatry przemian. Wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu do momentu jak Noz4 nie rozwalil mi 2 stajni. Losy naszego duety spoczęły na Seku. Ten nieźle rozbudował osadę, miał 4 wojów, trochę złota i co najważniejsze Naszą wolę. Postanowił pojechać po bandzie i wszystkim zaatakował wydając do ostatniego grosza. Ryzykowanie, ale 41 punktow + demolka w obu krainach opłaciła się.
przystopowało to naszych przeciwników na tyle, że mi udało się odbić od dna. W pewnym momencie mogło być po zabawie bo miałem 2 wojaków u Noz4 pusta bramka a na ręce jeszcze wojna błyskawiczna. Niestety skusiłem sie na wybcie jakichś wojów Aksala, a okazało się, że chłopaki nie mieli nic na ręce, co spowodowalo, że mimo wspomnianej Wojny Błyskawicznej i tak brakło jednego budynku. Na szczęście, kolejna tura niewiele zmieniła i Seku w swojej dokończył dzieła,
Wynik:
Drumdaar+Seku 75 vs 26 Noz4+Aksal
było zacnie
teraz czekamy na przybyszy z innych krain 22 maja |
|
Powrót do góry |
|
|
noz4 Sierżant
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 171
|
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 5:06 pm Temat postu: |
|
|
Ta jest. Było grubo.
Czas trwania pierwszej gry (4 osobowy moloszek) potwierdza moją tezę, że taki typ gier do niczego się nie nadaje. Chyba, że ktoś strasznie chce tracić czas...
Yo! _________________ wtf czyli kurde bele |
|
Powrót do góry |
|
|
Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 10:43 am Temat postu: |
|
|
Zawsze twierdziłem, że we 4 to tylko zespołówki. Nie ma jak spotkać się we 4 i zagrać każdy z każdym.
Podziwiam Pomorzan, jak mogą tak trzepać czwórki nawalanki. Chociaż oni mają chyba ździebko inny styl od naszego, warszawskiego "trzymaj wroga powstrzymajkami, aż się na tyle zbudujesz, żeby go rozjechać". _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marqwitch Rekrut
Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 12:25 pm Temat postu: |
|
|
Ja nie znoszę gier 'każdy na każdego' - nawet tych granych na 3 osoby. Granie w 'kółeczko' (możliwość atakowania/najeżdżania tylko gracza po swojej lewej stronie) też jest bez sensu. Kiedyś ze znajomymi graliśmy na 5 i każdy inną organizacją - przy czym akurat źle się nie grało, bo nikt nie siadał na najsłabszym zapominając jednocześnie o defensywie.
Gry drużynowe i pojedynki są znacznie bardziej wyrównane i co za tym idzie - CIEKAWSZE!
Fajny sposób gry to gra na tzw. PENTAGRAM!
Pochodzi on z MtG i opiera się na tym, że każdy z 5 graczy wybiera jeden kolor i siada w odpowiednim miejscu (każdy na końcu innego ramiona pentagramu)... oczywiście można w ten sposób grać również dowolnie (nie tylko mono-kolorowymi taliami). Ja często gram w ten sposób nie tylko w Magica, ale również w DoomTroopera. Największy problem to znalezienie 5 graczy.
Przykładowe ustawienie:
Rzecz polega na tym, że gracze, którzy znajdują się obok siebie są sojusznikami... natomiast gracze z naprzeciwka są wrogami. Tylko wrogów można atakować/najeżdżać - i jeśli oboje w jakiś sposób odpadną z gry, zwyciężamy!
Na podanym przykładzie Synowie mają jako sojuszników Rogaliki i Ciemnotę, a ich wrogami są Łysole i Niemowy, którzy są dla siebie sojusznikami. Dodatkowo trzeba zauważyć, że każdy nasz sojusznik ma sojusz z jednym z naszych wrogów, a także, że nasi sojusznicy są wobec siebie wrogo nastawieni. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 1:44 pm Temat postu: |
|
|
A to już Częstochowianie obczaili:
http://darkeden.mojeforum.net/temat-vt596.html
BTW jesteś w swoich upodobaniach bardzo podobny do Noz4. On też nie lubi nawalanek.
Natomiast ja Was całkowicie nie rozumiem. Trójki to najlepsze co można grać w DE. No pentagramy też są niezłe, ale żeby się pięciu do gry zebrało...
Nudna nawalanka zdarza mi się raz na, bo ja wiem, 8-10 gier?
Solówki to typowo madżikowa porażka. Mecz, który rodzi jakieś emocje zdarza się raz na 4-5 gier. A tak to zwykle ktoś osiąga miażdżącą przewagę i wdeptuje przeciwnika w ziemię. Żadna zabawa.
Zespołówki to takie większe solówki, ale są o tyle lepsze, że można sobie pograć dodatkowymi kartami, taktyki mogą być bardziej zróżnicowane, no i jak jest nas 4, to zawsze większa szansa, że karta się odwróci.
Oczywiście na bezrybiu i rak ryba i wolę zagrać solówkę, niż nie grać wcale. Zespołówka może koniecznie ciekawsza nie jest, ale na pewno sprawniej się taką gra niż nawalankę we 4 i łatwo można mieć 2 gry w cenie jednej
PS. A zmieniam zdanie, najfajniejsze gry, to drużynówki w sześciu, 3 drużyny po 2 graczy. Ale takie coś to ostatnio grałem w Opocznie z 10 lat temu... _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marqwitch Rekrut
Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 3:55 pm Temat postu: |
|
|
Drużynówki na 6 są fajne, ale jeśli są to 2 drużyny po 3 graczy!
Chociaż ogólnie gry na większą liczbę graczy niż 5 robią się strasznie mozolne... pamiętam jak kiedyś graliśmy w DoomTroopera ze znajomymi na 10 (pięciu Apostołów Legionu Ciemności przeciwko pięciu Megakorporacjom) - wraz z zakończeniem swojej tury, można było pójść swobodnie do kuchni i zrobić sobie kanapkę lub obrać ziemniaki na obiad!
Przed tą grą planowaliśmy jeszcze w przyszłości zagrać na 15 (z plemionami i Bractwem), ale po grze uznaliśmy, że to bez sensu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Skoq Szeregowy
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 50
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 10:06 pm Temat postu: |
|
|
Widzę Marqwitch, że też powracasz (pzynajmniej w teorii) do DE? To jest nas dwóch z forum DT (no może i trzech, bo Nicodemus też coś przebąkiwał). Mi się wydaje, że jednak w DE lepiej się gra we trzech niż w dwóch - ale to rzecz gustu - grunt żeby w ogóle było z kim pograć |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|