Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Sro Gru 31, 2008 11:22 am Temat postu: Walki u Decado |
|
|
Pyknęliśmy sobie wczoraj 3 gry. Dwie trójeczki i solówkę.
Nawalanki grałem piechotą na Gabrielu. Anubis również, tyle że piechotą Legionu. Pierwszą grę decado zagrał Leitheusserem, również wspomaganym Legionem.
Ciężko się zaczynało bez złota. Na szczęście dla nas decado miejsca szły jak krew z nosa. Z niebieskich ikon miał tylko jedną Kopalnię przez pół gry! My obaj w drugiej turze wystawiliśmy Kopalnię i rozwijaliśmy się w miarę równomiernie. Pierwsze 3 tury przebidowałem, potem się rozwinąłem szybciutko i koło piątej tury miałem już w Krainie wszystko. Idealnie trafiłem z wystawieniem Skarbca, udaremniając anubisową Sztuczkę. Ze Składem, złotem i Gabrielem osiągnąłem przewagę. Ale chłopaki też dochrapali się Składów i sypały się powstrzymywajki. Anubis machnął Skupienie, 2 Straszliwe, i dwóch Pacyfistów na mnie. A nie było to wszystko. Decado też nie spał. W ten sposób jedyne PZty zdobyte w grze były ze Skromnych. Ja miałem 21, a decado 8. Zresztą zdobył je na Pretorze-zdrajcy. Zeszło nam dobrze ponad 2 godziny i ustaliliśmy, że gramy jeszcze pół godziny. A potem przegrałem na własne życzenie. Anubis miał Obóz szkoleniowy i jego Gomor miał 15 WB. Ja ściskałem Potencjał, ale zdecydowałem, że zatrzymam go na swoje akcje ofensywne, żeby więcej PZ nabić. Gommor dostał 2 Wojny Błyskawiczne i najebał 48 PZ, a dałby radę i 50, ale Anubis był z deka nieprzytomny. Mi oczywiście nie udało się zdobyć ni jednego PZ, a w następnej turze wygrał Anubis. Gra trwała ze 3 godziny.
Wynik: Anubis 50, Stawik 21, decado 8.
W kolejnej grze decado zagrał Montagne'm. Dorzucił mu Pisma, Cytadele, czyli Bractwo, Gommorów i s-kę. My talii nie zmienialiśmy.
Zaczynałem i to zaczynałem pięknie. Walnąłem Sztuczkę decadowi, wystawiłem Bazar i Kopalnię. Decado wystawił 2 Złoża Minerałów, machnął Zacznijmy od nowa. Anubisowi nie szło. Kopalnia nie dochodziła mu z 5-10 tur, tylko Plamiste Kruki wisiały na Pograniczu.
W jakieś 3 tury wystawiłem Mennicę, Skarbiec i Centrum Dowodzenia. Dochodziło mi z 20 złota na turę. I to było moje przekleństwo. Wystawiłem Konsekwencje, anihilowałem decadowi 2 Pisma i 3 Dobrobyty. Potem jeszcze w trakcie gry jeszcze ze 4 inne karty. Sobie przy tym anihilowałem wiele dobrych kart, przede wszystkim 2 Mennice. Przez niedostatek złota stałem się pod koniec panem PeZetem, Krainę mi rozjechali i dobierałem na koniec tylko 7 sztuk złota.
Z początku powielił się schemat pierwszej gry. Ciągle miałem 10 kart i trochu rządziłem. Na Bestalu i Crenshawie zdobyłem Skromnymi 13 PZ. Anubis statystował. Przez rozwalenie Pism trochę udupiłem decado, Skład miał pełen Bractwa, zresztą do końca gry już mu się nieużytecznie przez talię przewijali. Nie przeszkodziło mu to w wystawianiu łysych i Gomorów. Powstrzymywaje padały z godzinę, a potem zaczęło iść na żywioł. Po jakimś czasie miał 24 PZ.
Dzięki Przemianom najechałem z wody Obóz u Anubisa.
Chwila (kolejna godzina?) uspokojenia i znowuż zaczął decado karuzelę najazdów. Pojechał mi Bazar i Mennicę. Ja mu Skarbiec, po wielkich bólach. Próbowałem 3 czy 4 najazdów, udał mi się jeden. Anubis rozwalił mi 3 Bazary w jednej turze. Potem upłynęło szalonych kilka tur, każdy próbował najeżdżać i był powstrzymywany do ostatniej karty. Udało mi się jeszcze zdobyć jakieś 6 PZ Skromnym. W końcu wygrał decado. Ta gra też nam zajęła dobrze ponad 2 godziny.
Wynik: Anubis 18, Stawik 44, decado 50.
Miałem do pociągu jeszcze godzinę, więc strzeliliśmy z decado błyskawiczną solówkę. Ja zagrałem Legionem, on Templariuszami. Obaj mieliśmy z 65 kart.
Zaczynałem i bardzo ładnie mi poszło. Złoże rudy, Ziemia orna, Kopalnia, Dobrobyt i Pretor. W kolejnej turze miałem jeszcze 2 Razydów i Nassala. W trzeciej miałem już dziewięciu wojowników, w tym Gomora i Nassala przerobionego na Gomora.
Decado mnie pokonał, ponieważ mu bardzo ładnie dochodziły intrygi. Pokonało mnie 5 z nich:
Skupienie (tyle marzeń o najazdach w drugiej turze), Plaga (tyle o połowie mojej armii), Poszukiwanie (poszukał -> ), Utrata potencjału, Pacyfista (w ostatniej turze wystawiłem 3 wojów z Przeraźliwymi, miałem nadzieję na parę honorowych PZ). I pozamiatane.
5 tur, wynik 0:50. _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|