|
Dark Eden - Forum fanów karcianki Dark Eden Forum fanów karcianki Dark Eden
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wicu Bad Boy
Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 282
|
Wysłany: Wto Lut 27, 2007 9:22 pm Temat postu: Wicu (Husein) vs Dungal (Marcus) - RANKING |
|
|
Rankingowa bitwa Hordy z Legionem.
Wprowadziłem nieznaczne zmiany do mojej talii: dorzuciłem 2 miejsca, wykopałem coś niecoś z intryg dodałem inne. Dungalowi przed grą udostępniłem talię do wglądu więc wiedział dokładnie jakie karty będę mieć.
Ja skorzystałem z Daru Losu, bo karty nie za ciekawe były. Dungal wyłożył 2 ziemie, Gomora i czegoś tam sobie poszukał.
Niestety dar losu nie był dla mnie łaskawy i nie dostałem nic specjalnego. Wyłożyłem 4 typka na obronę, z czego jeden spadł przy bilansie.
Dungal skupił się na obronie, a ja mieliłem wojo bo tylko to podchodziło. W mojej turze postwiłem też Obóz szkoleniowy.
Dungal rozbudowywał krainę i postanowił poczęstować moich dzielnych rolników ołowiem. Na szczęście powstrzymałem go zagrywając Czas Pokoju.
W mojej turze weszły mi wreszcie 2 ziemie więc mogłem zacząć gromadzić wojowników.
Dungal poszalał trochę swoim Gomorem zgarniając jednego z moich żołnierzy. Ja siedziałem sobie grzecznie i nabiłem pierwszy punkt na Obozie.
Dungal ruszył do ofensywy, próbowałem zmianką, poszedł przemyś, próbowałem przemyślem, znów poszedł przemyśl. Zagrał śmierć z obłoków, załatwił mojego lotnika i ruszył do nalotu. Niestety jego Gomor okazał się Zdrajcą i wpadł w moje łapska. Rzuciłem Ja to wezmę i straszak wrócił na rękę.
Do gry włączyły się moje proroctwa więc siła mojej ekipy mocno wzrosła. Dungal w tym czasie budował krainę i powstrzymywał moje wojownicze wypady zagrywając Ulewy.
Ja nabiłem kolejny punkcik na Obozie więc moje pierdy zmieniły się w dość wymagających przeciwników.
Dungal dołączył do ataku Gomora i Razydę, ale został powstrzymany Czasem pokoju.
Mi podeszło trochę woja więc rzuciłem prawie wszsytko co miałem na atak, ale Dungal poczęstował mnie Pacyfistą, na co odpowiedziałem Przemyślem, na co on znów Pacyfistą no i sobie nie ponajeżdżałem. Za karę rozpłaszczyłem wojowników Dungala i czekałem na rozwój wydarzeń.
Dungal przebiegle kisił coś na ręce, więc starałem się być ostrożny i do najazdu w kolejnej turze wysłałem tylko 4 typa. 1 został przeniesiony, następny Zdradził mnie, więc musiałem sobie po raz kolejny odpuścić najeżdżanie.
Dungal w swojej turze zrobił to czego się obawiałem i na co zachowałem aż 2 Przemyśle. Poszukał Plagi i ją zagrał poleciał mój przemyśl jego przemyśl i jeszcze jeden mój. Rzucił do boju Gommora ale mój Pacyfista powstrzymał go przed nikczemnymi planami.
Moje wojsko ruszyło do natarcia, trwała ostra walka z Gomorem który wpadł w szał bojowy, ale ostatecznie musiał gryźć ziemię. Później załatwiłem mojego zdrajcę i zacząłem ostrzyć sobie pazury na ziemie orne Dungala. Niestety poleciał Potencjał i jeden z moich wojów spadł. Kolejny najazd i straszliwa ulewa.
Dungal w swojej turze miał niesamowitego farta trafił na Odzysk i poszukał Plagi, z której niezwłocznie skorzystał. Wyłożył wojo na atak mimo że ciągle padało. Wiedziałem co się święci. Dungal chciał najechać mój obóz ale jako że był osłonięty miejscami to poszperał w zasadach, nic nie znalazł ale to go zbawiło, bo przypomniał sobie o moim Zdrajcy i z najazdu nici.
Mi doszedł aż 1 wojownik więc rzuciłem go na ofens. Miał zniszczyć Gomora ale Dungal powstrzymał mnie zmianką, odpowiedziałęm tym samym, ale atak przepadł. Został najazd, bramka wolna nic tylko grabić ale przy najeździe zagrałem Straszliwą żeby powstrzymać Dungala.
Dungal wyłożył sporo woja i miał chyba ze 6 typa na ofensie. Zagrałem pacyfistę ale poszedł przemyśl. Wiedziałem że znów poleci śmierć z Obłoków, ale przy takiej ilości woja nawet Zdrajca dużo nie pomorze. Nalot Razydów jeden zdradza, drugi jedzie z potencjałem, na szczęście było Skupienie więc najazd został powstrzymany.
W mojej turze karty podeszły całkiem nienajgorzej żeby zmienić sytuację na stole. Poleciała Plaga i radosna kompania Dungala odeszła na kupkę kart odrzuconych. Ja postawiłem sobie bramke z Proroka i Kruka.
Wtedy zaczęły się problemy z wojskiem, ani mi ani Dungalowi specjalnie nic nie podchodziło. Sytuację zmienił Dungal wykładając rządnych krwii 2 pretorów i gomora.
W mojej turze tylko 1 wojo doszedł więc nie było ciekawie, ale postanowiłem zgarnąć pierwsze punkty. Zaatakowałem Gomora i Skromnym nabiłem sobie 9 punkciorów. Była 24 tura
Dungal ruszył na ofens i po raz kolejny zrobił sztuczkę z Ulewą. Ja naszczęscie miałem Śmierć z obłoków więc chciałem polatać, dostałem przemyśl ale miałem jeszcze jedną i wynik brzmiał 18:0
Dungalowi kończyła się talia i z kartami nie było zbyt różowo. Weszło co prawda trochę woja, ale mój Czas pokoju załatwił sprawę.
Dostałem sporo woja i ruszyłem do niszczenia krainy Dungala próbował bronić się 2 przewagami taktycznymi ale skończyło się na 56 : 0 dla mnie.
Meczyk arcyciekawy, wyrównany, bardzo ciężki. Talia Dungala pokazała klasę, strasznie ciężko się przeciwko niej gra, a mój opponent z meczu na mecz jest coraz lepszy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dungal Generał
Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 634
|
Wysłany: Sro Lut 28, 2007 2:22 pm Temat postu: |
|
|
Heh, dziękuję Wicu, z Tobą zawsze ciekawie się gra, bo cały czas trzymasz poziom i rzadko kiedy udaje mi się wygrać
Gra była bardzo dobra, ciężki wysiłek- aż się gotowałem przed kompem. Może mogłem bardziej dopracować talię- wrzucić na przykład Konsekwencje czy Parę wyrzeczeń. Cóż, przydało by się przymierzyć do konstruowania rezerwy.
Gratuluję Wicu, dzięki za wspaniały pojedynek _________________ Temu dzid? ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|