drumdaar Sierżant
Dołączył: 25 Gru 2009 Posty: 107
|
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 11:05 am Temat postu: 8 czerwca 2010 - Druzynowki w Krakowie |
|
|
Dnia owego spotkali sie wodzowie aby walczyc o spustoszone ziemie Mrocznego Raju
Aksal von Josef Gabriel ze swa konnica
Seku von Abdul IV ze stadami rogacizny pospolitej
Noz4 von Diuk Erich ze stadem uzbrojonych po zeby fabrykantow
Drumdaar von Hussein z banda religinijnych fanatykow
Jako ze bylo nas 4, a po jednej 4 godzinnej nawalance mamy do nich awersje w takiej ilosci graczy zasiedlismy do druzynowek.
Seku gral lekko zmodyfikowana talia z turnieju, podobnie jak Aksal, Ja ulozylem sobie Husseina z prorokami, meczennikami, lezkami i krukami + 2 zeglarzy przeciw wolkom itp. sporo miejsc, sporo intryg lacznie 95 kart ale talia sie nie zapychala. Natomiast Noz4 postanowil potestowac sobie Diuka w pelnym ekwipunku.
Pierwsze losowanie skladow bylo niezbyt fortunne poniewaz siadly napczeciwko sobie 2 talie juz przetestowane i sprawne vs dwie ktorych szlif dopiero sie zaczynal
Seku+Aksal vs Noz4+Drumdaar
Poczatek niby nie byl zly, cos tam sie pobudowlaismy z Noz4 ale za nic nie chcialy nam podejsc intrygi obronne. Seka jakos trzymalismy na dystans, a to jakis Wiatr Przemian a to jakas zmianka, ale Aksal szalal. Moze szalal to troche za duzo powiedziane, bo nie dopisywalo mu wojo a ja mialem bramke prorok+zeglarz, ale sukcesywnie co ture niszczyl jedno miejsce w krainie Noz4, ktory co ture powtarzal "zapchalem talie".
W pewnym momencie odblokowal sie Seku i zrobilo sie jakies ~50. Walnalem dwoma meczennikami uroxa i zwiadowce ze skromnymi, wiec przynajmniej nie bylo do 0.
Chlopaki dalej nas cisneli, ale Ja sie ladnie rozbudowalem a Noz4 wspieralem intrygami i gra zaczela sie zazebiac. Chlopaki cos nam skubneli, potem my im rzeznie i gdy gra zaczela w koncu nabierac rumiencow chyba z 3 tury z rzedu Seku udupil mnie klopotami z ksiegami. Bez kasy nawet nasza wola nie straszna.
Ciekawy byl koniec gry, mielsimy obaj z Noz4 bramki i byl czas pokoju, Aksal wystawil jakis wojow, po czym chwila zawachania i sie pyta czy moze to cofnac, ja osobiscie pomsylalem ze pewnie chce zagrac melancholie albo co ale z Noz4 kiwnelismy glowami bo gra i tak sie juz przeciagala. A tu Aksal najpierw plaga a potem wojacy na stol
z Noz4 tylko spojrzelismy na siebie i potwierdzilismy koniec gry.
Seku+Aksal 75 vs 25 Drumdaar+Noz4
Druga gra odbyla sie w skladzie:
Seku+Noz4 vs Aksal+Drumdaar
Noza4 zmodyfikowal talie, stawiajac na troche slabszyhc fabrykantow ale za to mogacych uzywac broni (mial z tym problem w poprzedniej rozgrywce - szarzy, korsarze, flameni).
Gra byla juz znacznie ciekawsza i bardzo dlugo nikt nie uzyskal zadnej przewagi. Z czasem jednak glownie dzieki masie dolaczonych kart (fundusze, dobrobyty, wole z tarczami) zaczelsimy uzyskiwac przewage sytuacyjna, ale... nie przekladalo sie to na punkty :/
gra pomalu zblizala sie do limitu czasowego, bylem pewien ze jest caly czas remis po czym okazalo sie ze nasi przeciwnicy prowadza 23 do 20. Do konca zostalo malo czasu, Noza4 na wszelki wypadek chcial sie pozbyc mojej lezki, a tu wyciagam skromne: JEST REMIS!?
Jeszcze nie, Aksal sie sprezyl w swojej turze raz dwa i pojechal jeszcze kopalnie WYGRANA?!
Niestety nie okazalo sie ze Aksal zaczynal i nalezy dokonczyc kolejke, Seku juz zacieral rece, ale nic nie udlao mu sie zdzialac. Za to mi reka podeszla marzenie, meczennicy , ze 3 lezki i puste bramki, no to jedziemy... ale, ale, niestety zapomnialem o Skromnym w poprzedniej turze :/
Cale szczescie tura Noz4 niewiele zmienila i gra zakonczyla sie na czas
Wynik:
Aksal+Drumdaar 33 vs 23 Noz4+Seku
Gralo sie przednio, nastepne rozgrywki mam nadzieje ze juz w nastepnym tygodniu |
|