drumdaar Sierżant
Dołączył: 25 Gru 2009 Posty: 107
|
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 12:32 pm Temat postu: Kraków - styczeń 2011 |
|
|
Końcówka zeszłego roku była, raczej mocno średnia pod kątem grania z różnych przyczyn. Natomiast w nowy rok weszliśmy z dużym przytupem i odbyło się już 5 spotkań. Ale pokolei
Spotkanie numero 1
Noz4 - PGR na Marcusie
Aksal - Gabriel z konikami
Drumdaar - Cain z konikami i rytuałami
Najpierw w oczekiwaniu na Aksala, zagraliśmy szybką solówkę. Dawidowi nic nie szło, za to moje koniki nabierały z każdą turą rozpędu. Najpierw padła kopalnia, skład i złoże, za chwilę kolejne i niedługo po tym dobiłem 50. Dawid zgarnął 6 na skromnym i 2 na polach minowych.
Wynik:
Drumdaar 50 - 8 Noz4
Potem zasiedliśmy do nawalnek. Grało sie bardzo szybko i przyjemnie.
W pierwszej mój szybki rozwój padł ofiarą chłopaków. Dawid zniszczył mi kopalnię a Aksal stajnie i dołożył punkty z wodza, razem 25. Później Dawid zgarnął jeszcze ziemie orną z polem minowym, ja się w końcu odbiłem i dziabnąłem Aksalowi stajnie z polem i... nastąpił przestój. Przez pewien czas non stop leżały jakieś hamulce, aż w końcu Dawid przebił się Gomorami i za jednym zamachem dobił brakujące 30.
Wynik:
Noz4 50, Aksal 25, Drumdaar 15
Na temat drugiej gry to nie wiem czy jest wogóle sens cokolwiek pisać. Wynik mówi sam za siebie (dodam tylko, że grała trwała 4 tury i punkty zostały zdobyte w 2 podejściach)
Wynik:
Aksal 50, Drumdaar 0, Noz4 0
Zresztą 3 gra wyglądała podobnie, tylko była dłuższa. Ja przez całą prawie gre czekałem na stajnie (tak sie fajnie rozłożyły). Aksal zdobył punkty tylko na moim wodzu, a wiadomo, że jak nie idzie dwóm to musi iść trzeciemu i Noz4 sobie szalał. 2 razy pojechał po 19 punktów i potem już tylko czekał odpowiedniego momentu żeby skończyć 1 najazdem.
Wynik:
Noz4 50, Aksal 12, Drumdaar 0
Ostatnia gra za to, to była przepiękna wymiana ciosów. Budynki leciały jeden za drugim. Nie pamiętam jak wogóle utrzymywaliśmy to wojo, potrzebne do takiej demolki. Ostatecznie podwójne najazdy Caina dały w końcu znać o sobie.
Wynik:
Drumdaar 50, Aksal 47, Noz4 31
Spotkanie numero 2
Umówiliśmy się znowu w tym składzie co wyżej. Najpierw dość długo czekaliśmy na Aksala więc zagraliśmy sobie 2 solówki.
Drumdaar - Samir z pojazdami i wolami
Noz4 - Marcus "+ PGR
Najpierw Dawid bardzo szybko przebił się przez moje zasieki i zgarnął 22 putnky. Na szczęścię byłem już na tyle rozbudowany, że zacząłem kontrolować grę i doprowadzić do zwycięstwa.
Drumdaar 50 - 22 Noz4
Dawid stwierdził, że tym mu się jednak źle gra i zmienił talie na swojego Gabriela. W tym czasie zagraliśmy sobie solówke z Aksalem.
Ja to samo
Aksal - też Gabriel na konikach
Gra w pełni układała się po mojej myśli i bardzo szybko uzyskałem przewage, kończąc akurat jak Dawid był gotów.
Zasiedliśmy do trójek
Drumdaar - Samir i pojazdy
Noz4 - Gabriel koniki + rytuały
Aksal - Gabriel koniki
Pierwsza gra to był istny blitzkrieg na koniach. Mi karta nie szła wogóle, Dawid zgarnął tylko 12 na moim Samirze, za to Aksal robił co chciał. W jednej turze machnął 28 a w kolejnej skończył.
Wynik:
Aksal 50, Noz4 12, Drumdaar 0
Do kolejnej gry zmieniłem trochę koncepcję. Samira zastąpiłem HUsseinem. Zostawiłem wózki ale wywalenie samolotów + części budynków od pojazdów, zrobiło więcej miejsca na intrygi. Kluczowe też, okazało się włożenie 5x odkrycie wroga.
Gra rozwijała się dość powoli. Dawid nie miał szczęścia. Aksal coś tam zdobył, za to ja rozbudowałem krainę, ustawiłem bramke, obudowałem się kupą kart dołączonych i czekałem na wózki. Jako, że chłopaki obaj grali Luternami, sytuacja była dla mnie idealna. Jak pojawiły sie wózki bojowe, to każdy w walce bez wspomagania wolą, miał po 14 WB. Dzięki podwójnym atakom szybko zmniejszyłem ilość koników na stole i zacząłem pomału zdobywać punkty. Chłopakom karta nie chiała podejść i nie udało im się już odwrócić losów.
Wynik:
Drumdaar 50, Aksal 22, Noz4 0
Do kolejnej gry, Aksal zmienił talie na Abdula
Gra była znacznie szybsza bo każdemu szła nieźle karta. Ja niestety nie miałem aż tyle czasu na rozbudowe co wcześniej
Noz4 50, Aksal 45, Drumdaar 26
Spotkanie numero 3
Tym razem Aksal nie dał rady ale pojawił się Seku. Pierwszy raz od dłuższego czasu. W oczekiwaniu na niego znowu zagraliśmy szybką solówkę z Dawidem.
Drumdaar - Hussein z jazdą
Noz4 - Gabriel i kobyły
Gra początkowo nie mogła nabrać tępa, ale w końcu najpierw zgarnąłem kopalnie, a potem w jednym rzucie 32 punkty. Stąd droga do końca była już szybka.
Drumdaar 50 - 0 Noz4
Zasiedliśmy do trójek
Drumdaar - Hussein z jazdą
Noz4 - Gabriel na konikach + rytuały
Seku - Horda na Abdulu
Pierwsza ga strasznie się dłużyła dzięki Dawidowi. Nie szło mu wogóle wojo, za to 4 tury z rzędu leżał czas pokoju dzieki "ja to wezmę". Spowodowało to, że wszyscy się nieźle rozwinęli. Seku zgarnął "tylko" Skromne na Uroxie, mi Dawid demolował rzeźnie, a ja Sekowi. Ogołnie blokowajki leciały jedna za drugą i gra skończyła się na czas.
Wynik:
Noza4 27, Drumdaar 19, Seku 11
Kolejna gra była już trochę ciekawsza, chociaż, też zaczęła się podobnie (Dawid - brak żywności + 2x ja to wezmę). Gra była ciągłą wymianą ciosów, na której niestety najgorzej wychodziłem Ja. Pod koniec troche się zastopowaliśmy, ale w końcu Dawid sie przebił, po zgraniu kart między mną a Sekiem.
Wynik:
Noz4 50, Seku 33, Drumdaar 10
Spotkanie numer 4
Historia tego spotkania jest bardzo krótka. Damajkowi coś nie wypaliło i pojawił się na 1 grę.
Aksal - Abdul i Horda
Damajek - Legion na nefarycie
Drumdaar - piechota hordy na Montage
Początek okazał się kluczowy dla przebiegu rozgrywki. Zaczynał Aksal, w jego turze wystawiłem konsekwencje, ale swoje wystawił też Damajek. Będąc opartym na wolach postanwoiłem nie ryzykować i bez zastanowienia głebszego zanihilowalem mu. Niestety przez to w swojej turze mogłem wystawić tylko kopalnie (brakło na ambasade) a dodatkowo od Aksala dostałem w bilansie kłopoty. Ogolnie nie poszaleliśmy. Damajkowi karta nie szła wogóle, ja w trakcie gry 3 przemyśle zużyłem na kłopoty od Aksala, bo non stop mu podchodziły. Z drugiej strony jako że tylko on stanowił realne zagrożenie, to wiekoszść kart blokujących Damajka i moich, szła na niego. Raz się przebił i zgarnął mi kopalnie i 10 na wodzu. Potem był przestój i mi w końcu udało się coś działać, ale wciąż nie mogłem porządnie zarobić. W końcu po licznych podchodach Aksal dobił brakujące punkty.
Wynik:
Aksal 50, Drumdaar 11, Damajek 7
Spotkanie numero 5
Na wcześniejszym spotkaniu, umówiliśmy się na nadrobienie nieudanej gry i spotkalśmy się w weekend na około 6h.
Prolog
Gier było aż 5, i nie będę się szczegółowo rozpisywał bo już mnie czacha boli. Skupie się tylko na paru szczegółach.
Głównym elementem gry okazało się to, że Damajek, po około roku? wkońcu znalazł chwilkę i przemodelował talię. Nie wiem jak on to robił, bo talia nie była też żadnym jakims eksperymentem czy cudownym wynalazkiem. Ale praktycznie w każdej grze na początku i na końcu (gdy obrona nie jest jeszcze lub już tak mocna) pojawial mu się Gomor z szałem i mutacją i... chyba nie trzeba mówić co robił.
Gra 1
Damajek - Nefaryta, Legion
Aksal - Gabriel koniki
Drumdaar - Marcus i PGR + obozy szkoleniowe
Była dość długa, bo na starcie (po oczywiście najazdach Damajka) było dużo blokad. To uzbierało mi łącznie 3 żetony na obozie i zapowiadało się rewelacyjnie. Niestety, najpierw zapomniałem w najeździe o zdolności Gomora a potem chłopaki tak się uwzięli na mój obóz, że jednocześnie straciłem i skład. Aksal coś tam jeszcze zdobył, ale Damajek niedługo po tym skończył.
Wynik:
Damajek 50. Drumdaar 23, Aksal 19
Gra 2
Talie bez zmian
Tutaj rozgrywka była już bardziej zacięta. Co prawda znowu szybko straciłem obóz na rzecz Damajka, ale główna rozgrywka potoczyła sie między mną i Aksalem. Punkty leciały mocno z obu stron i gdy każdy z nas był o krok od wygranej... patrz Prolog. Damajkowi nagle wyskoczyły 2 Gomory z mutacjami i co najmniej 1 z szalem (juz nie pamietam) i pozamiatal.
Wynik:
Damajek 50, Drumdaar 43, Aksal 36
Gra 3
Damajek - bez zmian
Aksal - Abdul z jazdą
Drumdaar - Cain
Nadmienie tutaj, że przygotowałem sobie talie na 60-62 kart max, po czym przed rozpoczęciem gry zrobiłem: a to, to się jeszcze przyda i to i to i... wyszło 70.
Mimo wszystko początek miałem miodny, w 2 tury rozbudowałem wszystko co trzeba, pojechałem Nefaryte, któremu nic nie szło i rozsiadłem sie do dalszej gry. 3 ture zaczynał Aksal, wystawił wojo i walnął zacznijmy, jeszcze lepiej by byłem prawie bez kart. Niestety nie doszło nic ciekawego, w przeciwieństwie do Aksala, który dostawił jeszcze więcej bydła i... na styk zakończył gre :/
Wynik:
Aksal 50, Drumdaar 14, Damajek 0
Gra 4
Stwierdziłem, że na Aksala trzeba bardziej uważać i trochę pozmieniałem, ale dalej zostając przy 70 kartach
Reszta bez zmian
Ta gra to istna klapa. Ja non stop byłem albo ograbiany albo kłopotany przez Aksala. Przez całą gre wystawiłem 1 wojownika, którym zniszczyłem pole minowe . Nie byłem mu dłużny i non stop go blokowałem. Ogólnie najlepiej karta szła Damajkowi, który robł prawie co chciał. Aksal zdobył jedyne punkty na swoim wlasnym wolku który w szale wysadził się na łezce
Wynik:
Damajek 50, Aksal 7, Drumdaar 1
Gra 5
Wkur... poirytowany przebiegem ostatniej gry, zmieniełem koncepcję i wywaliłem 10 kart zostając z zaplanowaną 60.
Aksal i Damajek bez zmian
Gra od rau nabrała rumieńców. Co prawda przez jakiś czas moim łupem było tylko pole minowe a chłopaki radzili sobie coraz lepiej, ale wkońcu udało mi się zrobić co należy. Najpierw dzięki śmierci z obłoków i podwójnym najazdom zdobyłem 30 punktów. Potem zablokowałem Aksala, a Damajek zgrał się do ostatniej karty, że u mnie otworzyć bramke (leżał mój czas pokoju), mogłem go zatrzymać przemyślem, ale jako, ze miał siłe tylko na 1 najazd, a Aksal jeszcze 2 karty, pozwoliłem mu na zdjęcie mi 1 stajni a zabezpieczenie się na wypadek jakieś pacyfisty. Jak się okazało niepotrzebnie
Wynik
Drumdaar 50, Damajek 35, Aksal 17
I to tyle, w lutym były już kolejne 2 spotkania, ale o nich później. |
|