Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Sro Sie 04, 2010 11:34 am Temat postu: Legion rieza krowy czyli Stawik vs Smok_84 |
|
|
W ostatni piątek zagrałem sobie solóweczkę ze Smokiem na Lackey.
On grał Abdulem, z pomocą Gomoryjskich Kastratów. Ja grałem na piechotę Legionu.
Początek miałem dość nędzny, 3 miejsca, 2 Ja to Wezmę, Terroryzm i Skromne bodajże. No, ale solówka, na początku dwie tury na rozwój, to zaryzykowałem. W drugim braniu też nic do obrony nie podeszło. Rozbudowałem się bardziej. Jedno Ja to Wezmę zużyłem, żeby wrócić Smokowi kartę, którą chciał sobie odrzucić. Jedynym promykiem słoneczka było to, że Smokowi krowy podchodziły powolutku. Wystawił 'tylko' dwa Woły i Uroxa. Urox bez dopałki nie miał co najechać, więc tylko Woły zdjęły mi Kopalnię.
No i zaczęła się batalia! W kolejnej turze już miałem jakieś powstrzymywajki. Bydło stanęło. Kraina rosła. Jakiegoś Woła na Skromne złapałem. Moi wojownicy zbyt długo nie żyli, rozdeptywani przed bydło. Broniłem się powstrzymywajami, ładnie dochodziły. Ale Smok też ostro fazował. Mając w ataku Uroxa nie pojechał mi Kopalni. Potem znowuż zapomniał z powietrza pojechać Wołami.
Bez pierwszej Kopalni przędłem dość cieniutko, przez pierwsze 5 tur ciągle jakieś miejsca na ręce, bo nie było się za co zbudować. W końcu mając 3 zyle wystawiłem Kopalnie i Mennicę. Potem jeszcze Przelicz To i byłem już bogatszy. Od tego momentu karta się odwróciła. Wojownicy dochodzili aż miło, Smok zapchał rękę jakimś sianem, między innymi Gomorami. Pojechałem go raz i drugi, do zwycięstwa zostało mi 8 PZ.
Atakuję, Czas Pokoju. No to Śmierć z Obłoków i najeżdżam dziewiątkę. Smoku się poddaje, wykładamy karty, a tu się okazuje, że ma jeszcze Potężne Wichry na ręce. Oj, fazował, fazował...
Wróciliśmy karty na ręce i bronił się jeszcze kilka tur. W końcu pacnąłem Skromne na Dwuroga i koniec.
11 tur, wynik: Stawik 50, Smok_84 10 _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|