Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2010 6:40 am Temat postu: Fanatycy nas biją czyli Stawik vs Blitzkrieg |
|
|
18.IV.2010, Lackey
Blitzkrieg grał Leitheusserem, z niestandardowych kart zauważyłem tylko Soldatów. Ja wziąłem Husseina, ponad 90 kart, piechota na proroctwach, dołączanych ponad 20.
Blitzkrieg startował, wystawił kilka miejsc, tanka i samolot. Ja zbudowałem Kopalnię, Mennicę, Złoże Rudy. Wlepiłem mu Cenę z Tarczą.
Rasputin ratował ekonomię Ukrytymi Bogactwami. Ustawił po czołgu i Falistym na ataku i bramce. Przemyślał mi Pacyfistę, ale na Skupienie już nic nie miał. A ja musiałem anihilować sobie Poszukiwanie.
Znowuż rękę miałem ‘na styk’. Dwóch piechoty, jakieś Złoża Minerałów, chyba druga Kopalnia. Blitzkrieg przeniósł Blitztanki na atak i huzia na moich maluchów. Jednego sprzątnął, drugiego uratowałem Zmianką. To on też Zmianką przeniósł go na atak. Ponownie uratowałem sytuację Skupieniem.
Potem miałem już z górki. Wystawiałem wojów, że Blitzkrieg nie miał tylu, żeby mi czołgami Pogranicze posprzątać. W czwartej turze w końcu doszła Nasza Wola i już gry nie opuściła.
Zaatakowałem. Załatwiłem czołga, najechałem Kopalnię. Jak najeżdżałem drugą, to mój Prorok zdradził. Głupio zrobiłem, że tego nie Przemyślałem. Prorok stanął sobie obok samolotów i tyle o moich najazdach. Ja nie mogłem najeżdżać przez Proroka, swoje miejsca do nalatywania obstawiłem (przez długi czas była to tylko 1 Mennica), a na bramce miałem z 6 luda, w tym Męczenników. Przestaliśmy kilka tur na bramach, no raz Blitzkrieg próbował najeżdżać z Infiltracją Husseina, ale go uspokoiłem Potencjałem. Gdzieś po drodze go ostro sterroryzowałem, wysadziłem Skład i Pole Naftowe w bilansie, niezła wojna ekonomiczna się odbyła. Zagrał Nadgodziny i Zacznijmy, potem jeszcze Ukryte, ale i tak ze 3 samoloty musiał oddać na złom. W Krainie zostało mu 5 miejsc, żadne nie podłączone do wodza.
W ósmej turze po Zacznijmy doszło mi dwóch wojów i Plaga. To miotnąłem zarazę, sprzątnąłem sobie 11 wojów, w tym 4 Proroków. Grunt, że zdrajcę i miałem wolną bramkę. U mnie pilnował Męczennik. Trener przy próbie najazdu został cofnięty Zmianką.
Blitzkriegowi doszedł tylko Soldat, a mi w kolejnej turze jeszcze 2 Łzy. Tym razem już wbiłem się na miętko. 3 wojów zgarnęło po miejscu. W kolejnej turze Blitzkriegowi nic nie doszło do obrony. Zwycięstwo.
Plan zalania przeciwnika dołączankami nawet się udał. Blitzkrieg rzucił chyba z 6 Wyrzeczeń w trakcie gry, ale głównie na Ceny Wojny, których czasami i po 2 u niego wisiało. Tylko 2 Proroctwa mi zleciały, Dobrobyt miałem bezpieczny pod Tarczą przez 3 ostatnie tury. Zagraliśmy na raty, z kilkugodzinną przerwą, ot możliwości gry przez sieć.
10(11?) tur, wynik: Stawik 50, Blitzkireg 0. _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|