Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 5:02 pm Temat postu: 27.II.2010 - solówki w Żyrku |
|
|
Wpadł do mnie Skoq i zagraliśmy 2 solóweczki.
On jak zwykle grał Legionem na Nefarycie.
Na pierwszą grę wziąłem 64 karty na Gabrielu. Pomysł dość prosty. Jak najszybciej przewinąć talię, a potem ino dobierać do 10 i zniszczyć przeciwnika liczbą kart. Jedyny problem z tym pomysłem, to się rozwinąć na tyle żeby to się udało. Udało się. Na początku doszło mi sporo intryg, nimi dość długo się broniłem i rozbudowałem Krainę. Nawet pierwszy najechałem Patriarchą z Potencjałem. Potem w etapie rozbudowy Skoq najechał mi 2 miejsca. Jak już talia mi się przewinęła był bez szans. Miałem Skłąd i 10 kart na łapce. Fruwały Błogosławieństwa i Przemiany. Bronił się i bronił zanim go w końcu dorżnąłem. Zajęło nam to z godzinę i 15 minut.
Wynik: Skoq 24, Stawik 50
W drugiej grze wziąłem szybszą talię. Templariusze na Montażu. Na początku gry sypały się Zacznijmy od Nowa. Ja nawystawiałem miejsc, Skoq wojowników. W trzeciej turze pojechał mi Notre dwoma Pretorami z Przeraźliwymi Szałami i czterema Razydami. Ja miałem na ręku Centrum Dowodzenia i Ukryte Bogactwo. Gdyby nie peniał, mógłby zdobyć jakieś 45 PZ. Obaj mieliśmy po 2 Dobrobyty w tym momencie. Dobrałem mnóstwo dobrych intryg, miałem wystawiony Skład. Pozbierałem w nim karcioszki, pobroniłem się i machnąłem Plagę. W międzyczasie przyczepiłem mu Cenę i załatwiłem Dobrobyty. Teraz na planszy byli tylko łysi. Skoq zagrał 2 Zmianki, 2 wojów zostało mi na ataku. Został z 1 kartą, Zacznijmy, Przemyślałem mu ją i z Potencjałami pojechałem mu 2 Ziemie. Następne dwie tury nie doszedł mu wojownik, a mi sporo. Na koniec miałem 7 różnych łysych na planszy.
Wynik: Skoq 19, Stawik 50 _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|