Jeremiasz Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 975
|
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 10:09 am Temat postu: Nawalanka pomorska - Dungal vs Danek vs Jeremiasz |
|
|
W końcu po długiej przerwie udało nam się spotkać i zagrać.
Zagraliśmy we trzech - Dungal, Danek i Ja. Wicu niestety nie dotarł.
W zasadzie nie było niespodzianek. Dungal grał jak zazwyczaj legionem na Marcusie, Danek jak zawsze hordą na Abdulu a ja jak zawsze templariuszami tyle że tym razem Montagne'm z pięciom zacznijmy od nowa.
Gra była dość długa. Graliśmy ponad 3 godziny.
Ale szczerze mówiąc nie było, zbytnich rewelacji. Leciało sporo przeszkadzajek i to co dziwne zwłaszcza od Dungala a nie jak to zwykle bywa ode mnie ;p.
Przez większość gry (co raczej się nie zdaża) Dankowi szło najgorzej rozwijanie krainy bo co wyłożył wojowników to szybko znikali a i miejsc też trochę stracił już na początku gry.
Ja oczywiście przez większość czasu grałem defensywnie i kisiłem na bramce hordy legionistów templariuszy skutecznie odstraszając przeciwników liczebnością wojska a gdy miałem już w swojej krainie obóz szkoleniowy i szpital to chłopaki wogóle odpuścili sobie atakowanie mnie. Puki nie miałem dużo WB to liczyłem tylko na plamiste króki ale słabo podchodziły i tylko raz w całej grze dokonałem nimi nalotu na ziemie orną Danka.
Po mału rosnąc w siłę obserwowałem tylko jak Dungal i Danek wykańczają siebie nawzajem.
Właściwie moja osada nie była zagrożona ani razu. Raz dostałem terroryzmem od Danka w obóz i moi wojownicy z 8WB sporwotem mieli 2. To mnie nieco spowolniło. Ale szybko wyciągnąłem nowy obóz.
W końcu Dungal uzbierał pokaźną armię gomorów, pretorów i razydów i postanowił spróbować wygrać w jednej turze kierując ich wszystkich na krainę Danka. Zdjął mu bramkę bez zbytnich kłopotów i wtedy nie chcąc dopuścić do zwycięstwa Dungala zostałem zmuszony do zagrania plagi i tym samym usunięcia kilkunastu swoich wojowników.
Ale i to zagranie nie było groźne w skutkach dla mnie ponieważ moi legioniści szybko się odradzają z popiołów jak Feniks ;p Więcej plag nie było w tej grze.
Kolejnego "prztyczka" jakiego dostałem w tej grze to była utrata potencjału od Danka ale na szczęście miałem wyłożony skład po brzegi wypełniony mocnymi intrygami więc mimo, że prawie cała moja ręka została odrzucona to nie musiałem się niczego obawiać.
W końcu jednak doczekałem się swoich pięciu minut. Moi legioniści mieli już 10WB więc ruszyłem do ataku wszystkimi siłami i rozjechałem chłopaków po równo.
wynik: Dungal 19, Danek 27, Jeremiasz 50
Dzięki chłopaki za grę i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu znowu zagramy.
pozdro _________________ http://wydrukionline.com.pl
http://darkeden.pl, http://grafik.gda.pl |
|