Forum Dark Eden - Forum fanów karcianki Dark Eden Strona Główna Dark Eden - Forum fanów karcianki Dark Eden
Forum fanów karcianki Dark Eden
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Anubis (Marcus) vs. Stawik (Marcus)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dark Eden - Forum fanów karcianki Dark Eden Strona Główna -> Batalie - Battles
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stawik
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1422

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 11:23 am    Temat postu: Anubis (Marcus) vs. Stawik (Marcus) Odpowiedz z cytatem

Najkrótsza rozgrywka świata. W pierwszych 4 turach Anubis wystawił kilkunastu ożywieńców, Pole minowe za 99 i Obóz szkoleniowy obok niego.
Zapytałem grzecznie, czy jeszcze jakieś miejsca wystawi, powiedział, że na razie nie ma zamiaru.
Ponieważ nie miałem Infiltracji ani innych przydatnych na ten combos kart poddałem partię oszczędzając sobie wielu godzin nudy.

_________________

Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wicu
Bad Boy


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 282

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 11:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę że Anubis zagrał moją talią Smile jakiś czas temu rozegrałem w nim mecz, w którym zastosowałem właśnie taką taktykę. Graliśmy 50 tur ja czekałem na drugą zmianę rozkazów(bo jedną i 2 ja to wezme miałem na ręce) żeby ściągnąć mu lotników z obrony, w celu zniszczenia palankinów. Każdy legionista był silniejszy od blitztanka:) skończyliśmy ogłaszając remis bo nie chciało nam się czekać aż wejdzie mi ta zmianka i będę mógł skończyć partię.
Talia na obronę bardzo dobra, a jeśli przeciwnik dysponuje infiltracją to na ręce zasze leżą błędne mapy Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stawik
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1422

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 11:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W związku z zaistniałą sytuacją proponuję nową metodę pojedynków na ccg. Na dzień dobry mówimy sobie jaką talią gramy. Oczywiście nie do ostatniej karty, tylko przedstawiamy taktykę. Przeciwnik mówi czy się poddaje czy nie. Ewentualnie prosi czy może własną talię zmodyfikować żeby se z fantem dać radę. Po modyfikacji, albo jak obaj zawzięcie twierdzą, że są w stanie wygrać, rozpoczynamy grę.

W ten sposób oszczędzimy sobie czasu i nudów. A w rankingu błyskawicznie będzie przybywało gier Wink

_________________

Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wicu
Bad Boy


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 282

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 11:51 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Generalnie przed walką zawsze mówię kim gram i tego samego oczekuję od przeciwników. Jeśli chodzi o taktykę, to nie wiem czy każdy będzie skłonny do pochwalenia się co tym razem przygotował, zwłaszcza jeśli ktoś stosuje kilka taktyk.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stawik
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1422

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 11:58 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale mi właśnie chodzi o taktykę, bo Przynależność wodza o niczym nie mówi. Chwalmy się taktyką. Jak jest super i niezawodna, to przeciwnik się podda na wejściu i brawo, zwycięstwo do przodu.
Ja mam tuzin taktyk, a jakbym usiadł kiedyś do ccg i poklecił talie, to mógłbym mieć setki. I co z tego? Przeciwnikowi przedstawię jedną, wybraną właśnie na tą grę.
Od DE, zwłaszcza na mulącym ccg oczekuję dobrej zabawy. Nie interesuje mnie oglądanie pasjansów kolegów. Niech się zawczasu pochwali, a ja tylko powiem 'Jesteś master, wygrałeś' (a w domyśle, 'a może byś teraz wybrał jakąś talię do gry, a nie pasjansa?')

_________________

Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jeremiasz
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 975

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 12:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stawik troche racji masz... ale nie mozesz wymagac abysmy przestali kombinowac bo wtedy nie ma zabawy Smile

Mysle ze taktyka jaka zaprezentowal Anubis (nie zaleznie czy zgapil od Wica czy tez nie) jest godna uwagi. W koncu liczy sie rowniez kreatywnosc... a do talii na elijahu zrobionej przez Dungala czy tez jej podobnej wersji stworzonej przez Anubisa tez bedziesz sie przyczepial? Osobiscie gralem zarowno przeciw jednej jak i drugiej z nich i rzeczwiscie trwalo to po kilka godzin, co niejednokrotnie bylo denerwujace ale spojz ze to sa osoby (nie umniejszajac ich wartosci oczywiscie i nie obrazajac nikogo) ktora raczej wiecej razy dostaja w tylek niz wygrywaja i tylko kombinowanie im pozostaje... ze mna jeszcze nie zdazylo ci sie zagrac... ale w kilku wersjach moich templarsow stosuje taktyki na przeszkadzajki, ktore potrafia blokowac gre na kilka/kilkanascie tur a dodajac do tego jeszcze przeszkadzajki przeciwnika dochodza nastepne blokowane tury. Czy w takim razie tez ukladam pasjansa?? Kazdy stosuje taktyte ktora mu najbardziej odpowiada. Owszem musza byc jakies granice ale nie zaciesniajmy ich zbytnio mowiac zawsze ze to nie ma sensu... gdyby nie mialo to sensu to by nikt tak nie gral.
A czy ty nie starasz sie nigdy zaskoczyc czyms przeciwnika?? napewno tez starasz sie tak ulozyc talie zeby na jak najmniej swobody pozwolic przeciwnikowi. O to tu wlasnie chodzi co nie?

_________________
http://wydrukionline.com.pl



http://darkeden.pl, http://grafik.gda.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stawik
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1422

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 12:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ależ jakie "przyczepiał"?!?
Super to wymyślił. Genialnie. Nie mam na to w talii absolutnie nic. Poddaję się. Wygrał.
I tyle. Po cholerę mam patrzeć jak sobie rozkłada pasjansa?
Nie wiem jakie powstrzymywacze Ty stosujesz. Ja też bardzo lubię takie. Nie chodzi mi o to, że gra jest długa, czy kontrolowana przez przeciwnika. W takich też się zdarzają ciekawe momenty. Np. z ironheadem, pojechał mnie Triadą bez litości, siał Ograbieniami, kart miał 2 razy więcej, ale miałem jedno superextra branie, dzięki któremu zdobyłem 23 PZ i miałem promyk radości.
Problem się zaczyna, jak gram tylko po to żeby klikać 'done'.
Tak jak kiedyś z Elijahem Anubisa wygralem. Nic na to nie miałem, PZ zdobyłem tylko dzięki jego błędowi. Ale jakbym miał tą 'przyjemność' powtarzać, to bym wolał poddać partię zanim się rozpoczęła.

Taktyka godna uwagi, ale szans z nią nie miałem żadnych moją talią.
W realu zawsze mniej więcej wiem czym koledzy dysponują, nie muszę się ich pytać czym zagrają. A jakby który wyskoczył na solówkę gołym Elijahem czy 5 O+Z, to też bym karty złożył :ble:

A talie tak układam zwykle, żeby przeciwnika rozjechać, a nie ograniczać jego swobody Very Happy

_________________

Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
banhus
Sierżant


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 148

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 12:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie zabardzo podoba mi się pomysł z przyznawaniem się kim gramy ( przeciwnik usłyszy np aha horda ok.. i hop siup 5 braków żywności ) ale mimo to bardziej kulturalnie jest się przyznać niż podstępem blefować

a już tymbardziej nie podoba mi się pomysł z taktyką bo zanika w ten sposób "element zaskoczenia" ,pozatym ktoś inaczej może interpretować nazwaną taktykę ( np moja to: total destruction i < co? > mówi wam to coś ? ) a w tym momencie nie mam co tłumaczyć na czym polega t.d bo musiałbym wymienić wszystkie karty w tali.

Wiadomo że staramy się robić talie przygotowane na "każdą" ewentuaność ale jak też wiadomo tak się nie da.

Co do przykładów:
Elijah Cosrick - myślałem że sprawa z nim jest już załatwiona, dochodzi do sytuacji patowej ( do której może dojść po kilku turach ) i Elijah przegrywa
Wielki Heretyk Marcus i jego legiony wyszkolonych ożywionych - tu sprawa jest troszke trudniejsza , ale podobnie jak w.w bardzo możliwy jest szybki pat
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jeremiasz
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 975

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 1:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stawik napisał:
A talie tak układam zwykle, żeby przeciwnika rozjechać, a nie ograniczać jego swobody Very Happy


rozjezdzanie tez jest ograniczaniem swobody ;p

No dobra, moze zle sie wyrazilem odnosnie "przyczepial" ale chodzi mi tez o ten promyk nadziei o ktorym wspomniales Smile
Anubis raczej czesciej dostaje w tylek niz wygrywa. Wiem o tym ze wiele jego gier nie zostalo tu opisanych bo on sam tego wogole nie robi a inni tez nie chca wtedy tego opisywac.
I dla niego wymyslanie takich talii tez jest nutka nadziei.

Ja owszem tez wole nieco inna rozrywke! tak jak ostatnio gdy gralem z tym Wlochem i poszedlem na zywiol moim "40stoma rozbujnikami" ! nie mialem cienia szansy ze wygram a jednak sie udalo!
O prawie drugi raz, bo wczesniej zagralalem nia tylko raz przeciw Anubisowi ktory wystawil talie na megakorporacje z genesis i przerwalismy gdy mialem bodajze 41:0.

Ale to sa sporadyczne przypadki. A widac przez to ze Anubis rowno kombinuje i pewnie ma kilkanascie juz roznych wersji talii na roznych taktykach.
A jesli zdazy ci sie taka sytuacja jak mowisz to zawsze mozesz poprosic o rewanz - zeby on zagral ta sama talia i dal ci szanse sie na nia przygotowac Smile

_________________
http://wydrukionline.com.pl



http://darkeden.pl, http://grafik.gda.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stawik
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1422

PostWysłany: Wto Sty 30, 2007 1:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z Elijahem wystarczy, że (tak jak w grze mojej z Anubisem) Elijah zdobędzie PZty na początku i z patu nici.
A ożywieńcy to żaden pat. Nawalą se WB pod sufit Obozem szkoleniowym i przeciwnika rozjadą.
Mój Czas pokoju, Plaga. Straszliwe, Skupienia tylko odwleką nieuniknione.
No i niech se rozjeżdżają. Niech se nawet obstawiają Obóz Polem. Mam na to kilka patentów, tylko trzeba mieć je w talii...

I w moim pomyśle nie chodzi o to, żeby dorzucać 5 Braków do talii. Ty mówisz gram Hordą na Abdulu, a ja 'ups, Braka mam tylko jednego, a chciałem grać Legionistami Templariuszy na Obóz szkoleniowy'.
Trudno, w tym momencie mam 3 opcje:
- poddaję się,
- pytam czy mogę wrzucić 5 Braków (a niby z jakiej racji mógłbym? Very Happy)
- gram pomimo to, że niezbyt przygotowany jestem na to

A jak przeciwnikowi nie ufasz, to zawsze się można podzielić taliami przed grą Wink

_________________

Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wicu
Bad Boy


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 282

PostWysłany: Sro Sty 31, 2007 3:41 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gorąca dyskusja się tu szykuje. Na początku pozwolicie że obronię honoru Anubisa, którym tutaj trochę pomiatacie. Należy cieszyć się że chłopak dużo gra i gra się z nim fajnie. Wielki szacunek dla niego że interesuje się DE, chylę czoła przed takimi ludżmi. Jeden powie "więcej przegrywa niż wygrywa" ale panowie nie o to tu chodzi. Spójrzcie na Dungala i bierzcie z niego przykład. On cieszy się z każdej gry, z każdej rozegranej partii, z każdej przygotowanej talii, daje od siebie trochę serca i gra. O to w tym chodzi.
Wracając do tematu. Jak to mówią na każdego kozaka znajdzie się jeszcze większy kozak. Grasz przeciwko nowej taktyce zbierasz do 0 życie, bywa, zdaża się, nie byłeś gotowy. Gramy do 2 zwycięstw, niech wygrany da sposobność pokonanemu zmontowania czegoś przeciwko tej talii. Skoro wygrał tak gładko to ma dużo asów w rękawie. Przygotujesz się na taktykę, ale czy Twoją taktykę opanował Twój przeciwnik? Niewydaje mnie się. Kiedy dostosujesz talię do taktyki, tak naprawdę nie możesz być pewny że tym samym rozłożysz opponenta, bo nie wiesz czym dysponuje, tak samo jak on nie wie jaki potencjał skrywasz w swojej talii.
Jak gram z Dungalem to mówimy kto gra kim, czasem robimy sobie niespodzianki, teraz już praktycznie nie bo mówimy sobie co będzie grane. Dungal: zagraj tą samą talią co na ccg, mam coś na nia, ja sobie myślę ok jedziemy gramy, masz coś, ale talia i tak jest dobra, więc zobaczymy czy się sprawdzi.
Na CCG nie można być gotowym na wszystko, bo to po prostu nie jest możliwe. Nie wszyscy powiedzą Ci kim grają, ja miałem tak na dzień dobry, kiedy koleś nie pochwalił się przynależnością i wystawiłem Hordę na flotę powietrzną Rasputinów z 5 x O+Z, ale to jest życie:) teraz kiedy będę grać z tym gościem ... sami wiecie Smile ale z szacunkiem dla większości Graczy, każdy pochwali się przynależnością, którą wybiera.
Stawik co do zdradzania taktyki, obserwując graczy wiesz mniej więcej kogo na co stać, kto kim gra. Stajesz przeciwko Jeremiaszowi, który powie Ci że gra Templariuszami to wiesz na co możesz się szykować, staniesz na przeciwko Banhusa, który mówi Triada i wiesz że będzie jazda, staniesz przeciwko Knoxowi i wiesz co będzie grane, staniesz przeciwko Krzychowi i wiesz co jest 5, staniesz przeciw Dungalowi i możesz mieć problem, bo on gra tyle że nie jesteś w stanie przewidzieć czym zagra w tym momencie na tej czy tamtej przynależności, staniesz na przeciwko Anubisa, który jak to mówią niektórzy...więcej zbiera niż wygrywa, a on Cie czymś zaskoczy, bo chłopak lubi kombinować, lubi zagrać wbrew schematom i to jest właśnie fajne w tej grze. Wygrał, niech ma tą satysfakcje, należy mu się, bo dobrze pokombinował.
A co do tej talii, to szczerze mówiąc ułożyłem ją specjalnie dla Ciebie, kiedy powiedziałeś że dasz radę wygrać 9 gier z 10 przeciwko Składowi Prefabrykantów i Polom Minowym, ale nie wystawił bym jej 10 razy przeciwko Tobie:)
Taktyki to ten element, którym możemy zaskoczyć przeciwnika. Nie odbierajmy przyjemności gry odkrywając wszystkie karty. Niektórzy grając ze mną myślą sobie wariat, gra piechotą Hordy, gra piechotą Triady, gra Legionistami, ale w pewnym momencie mówią, koleś dobrze myśli, fajnie kombinuje, to może się udać. I nawet jak grają wiedząc co zaoferuję to nie zawsze mogą być pewni zwycięstwa, bo nie chodzi tu o to kim zagrasz i jak, tylko tak naprawdę jak zagrasz, jak wykorzystasz karty i drzemiący w nich potencjał.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stawik
Generał


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1422

PostWysłany: Sro Sty 31, 2007 7:09 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piękne wypracowanie Wicu Very Happy
Ale ja nie mówię o pewności zwycięstwa, bo taka gra jest właśnie do dupy.
W niedzielę rozjechałem Anubisa - tak jak ja poddał się w 4 turze, bo mu nie wyszły Stajnie. Żadna przyjemność.
Ja mówię o daniu szansy.
Dla Anubisa to też była żadna przyjemność, jak w grze nie wykonał żadnego ataku, ani najazdu, a ja powiedziałem, że wygrał.
A jakby mnie kto uprzedził to bym to i owo wrzucił do talii i różnie by się to mogło potoczyć...
Więc mój point jest taki - zacznijmy właśnie od tej 'rewanżowej' gry, gdzie obie strony mają jakieś szanse...

_________________

Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dark Eden - Forum fanów karcianki Dark Eden Strona Główna -> Batalie - Battles Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum