Stawik Generał
Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 1422
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 4:26 pm Temat postu: Żyrardów walczy |
|
|
W sobotę 9 czerwca udało mi się po raz pierwszy od baaaardzo dawna zmobilizować Żyrardowiaków do gry. Relacja ponad miesiąc później, więc w szczegóły będzie ubogo.
KenObi grał Gabrielem. Skoq grubaśnym Montagne'm. Ja rozpocząłem Leitheusserem, coś koło 60tki.
Z początku moje samoloty nieźle ich przytępiły, potem zaczęli się bronić, a na koniec KenObi wlepił mi Melancholię. Resztę gry spędziłem zagrywając intrygi, jako że obydwa Wyrzeczenia mi się anihilowały.
Wynik: Stawik 37,Skoq 40, KenObi 50
Za drugim razem talia zadziałała jak należy - szybko i bezlitośnie. Wbiłem ich w ziemię i zatańczyłem na ich grobach.
Wynik: Stawik 50,Skoq 0, KenObi 0
Postanowiłem dać im szansę - duży błąd. Wziąłem talię również na Montagne, z Valpurgiusem i Darami. Valpurgiusa mi się powyrzekali i Dary się tylko plątały po talii. Stoczyłem ze Skoqiem walkę o Notre, ostatecznie on ją wygrał. A gdzie dwóch się bije, tam konie robią stampedo.
Wynik: Stawik 8, Skoq 20, KenObi 50
W piątek 13go pojawił się u mnie Ironhead i przypomniał sobie jak się gra w Dark Eden. Miał 60tkę na Abdulu. 11 miejsc i 25 wojowników. Twierdził, że samej jazdy ma 25, ale Uroxów się nie dopatrzyłem.
Do pierwszej gry wziąłem Gabriela.
Nieźle mi szło z początku, nawet stuknąłem mu Stajnię, którą ma w talii do ochrony przed Melancholią, kiedy nagle wysypało się kupę bydła i przetoczyło po mnie.
Wynik: Stawik 13, Ironhead 50.
No to wziąłem Montagne'a z Darami.
Dobrze poszło, w pierwszej turze 2 Dobrobyty, 4 w szczytowym momencie. A jemu Wyrzeczenia nie podchodziły. Więcej kart i wspomaganie Darami pomogło.
Wynik: Stawik 50, Ironhead 0.
Zmieniłem talię na Leitheussera. Czołgi, które trzeba lać grupami okazały się dla bydlaków za twarde.
Wynik: Stawik 50, Ironhead 0.
Powróciłem do Gabriela. I znowu zebrałem baty. Wymazałem te przykre wspomnienia z pamięci i nic z tej gry nie pamiętam.
Wynik: Stawik 0, Ironhead 50.
Kolejna gra wykazała, dlaczego Gabryś z Abdulem nie ma szans. Pierwsza tura i Ograbienie na dzień dobry. 3 tury zbierania kasy na Stajnie. U Ironheada już była Ukraina i nieprzeliczone stada bydlaków.
Wynik: Stawik 0, Ironhead 50.
Dopiero czwartą grę Gabrysiem udało mi się wygrać, ale to i tak tylko dlatego, że Iron się zlitował i w pierwszej turze Ograbienia mi nie walnął (walnął w drugiej). Do tego po raz pierwszy od sześciu gier miał niefart z miejscówkami, przed dobre 5 tur była u niego tylko 1 Ziemia Orna. Nie pamiętam czy ustukał jakieś PZty czy nie.
Wynik: Stawik 50, Ironhead ??
A w sobotę zjawili się u mnie Skoq i KenObi. Najpierw zagraliśmy z KenObim 2 solówki. On Gabrysiem, a ja Leitheusserem i Montagne'm. Orżnął mnie dwukrotnie, za każdym razem jakieś PZty uszczknąłem.
Wynik: Stawik 0, Kenobi 2.
Przybył Skoq ze swoim grubasem na łysych. Zagrałem Kommendantem. Nie ma praktyczcnie co opisywać. Bodajże w 3 turze konie wdeptały nas w glebę.
Wynik: Stawik 0, Skoq 0, KenObi 50
KenObi zmienił talię na Hordę, bo jego ciągłe wygrywanie stało się nudne. No to ja zagrałem Gabrysiem. Niestety nic z rozgywki nie pamiętam.
Wynik: Stawik 50, Skoq 27, KenObi 33
KenObi zamienił talię na piechotę Legionu spidowaną Darami. Opłaciło się. Pojechał mi szybko jedyną Stajnię, trochę zeszło zanim następna się pojawiła.
Wynik: Stawik 20, Skoq 24, KenObi 50
Wnerwił mnie Gabryś ze swoimi Stajniami. Wziąłem jeszcze raz Kommendanta. Graliśmy ponad godzinę, moja talia się przewinęła. Zostało mi Wyrzeczenie, Konsekwencje, 3 Zmianki, Zdrajca, Czas Pokoju. Do tego 4 czołgi i 5 Corariusów. Ciągle je broniłem Czasem Pokoju. KenObi chciał już się poddać, ale Skoq miał Skład i krok po kroku realizował diaboliczny plan. Wysadził mi Skład ze Zdrajcą, potem machnął Plagę, zamiast dociągać tylko intrygi miałem już sporą kupkę w talii. A potem zagrał Śmierć z Obłoków i przeleciał krainę KenObiego.
Wynik: Stawik 35, Skoq 50, KenObi 0
Śmieszne akcje:
Ironhead w jednej solówce wywalił mnóstwo bydła, chyba z 5 sztuk. Po kilku chwilach orientuje się: 'o kurde, wystawiłem Szarżę'.
KenObi atakuje Bestala Mastodontem. Skoq dorzuca jakąś Przewagę, czy cuś, no to KenObi popiera swoje argumenty Szarżą. Skoq broni się Potencjałem, ale złota ma niewiele. KenObi zarzuca drugą Szarżę i liczy '21 razy 3...'. A ja mu na to, ale 'Mastodont nie mnoży!'. KenObi zagrał Mastodonta, zamiast drugiej Szarży! _________________
Czekaj, czekaj, Przewaga taktyczna!
Ach, marsza?kiem by?.... |
|